Na ziemiach Bliskiego Wschodu rozrzuconych jest wiele budowli
przypominających zamki i tak właśnie najczęściej są nazywane, choć tylko
niektóre zostały zbudowane w celach militarnych. Sporo takich zamków można zobaczyć w Jordanii.
Najsłynniejszym i największym jest Al-Karak zbudowany przez Krzyżowców w XIIw. Położony jest
on ponad 100 km na południe od Ammanu.
Dziś jednak wybraliśmy się na całodzienną wycieczkę na wschód od Ammanu zorganizowaną przez nasz hotel w celu zobaczenia kilku „zamków na pustyni”. Koszt wycieczki to 15JD/os (69zł). Jedziemy komfortowym 9 osobowym Wanem z kompletem pasażerów. Towarzystwo międzynarodowe Niemcy, Szwedzi, Belg, Kolumbijka i nasz jordański kierowca. Krajobrazy za oknem, a raczej ich brak, to płaska piaszczysta równina usłana kamieniami. Poza nielicznymi wioskami jedynymi atrakcjami na horyzoncie były sporadyczne kępy trawy, czy jeszcze bardziej sporadyczne pojedyncze drzewa.
Dziś jednak wybraliśmy się na całodzienną wycieczkę na wschód od Ammanu zorganizowaną przez nasz hotel w celu zobaczenia kilku „zamków na pustyni”. Koszt wycieczki to 15JD/os (69zł). Jedziemy komfortowym 9 osobowym Wanem z kompletem pasażerów. Towarzystwo międzynarodowe Niemcy, Szwedzi, Belg, Kolumbijka i nasz jordański kierowca. Krajobrazy za oknem, a raczej ich brak, to płaska piaszczysta równina usłana kamieniami. Poza nielicznymi wioskami jedynymi atrakcjami na horyzoncie były sporadyczne kępy trawy, czy jeszcze bardziej sporadyczne pojedyncze drzewa.
Kierowca wzdłuż całej trasy puszczał muzykę. Zaczęło się od jordańskiej po czym
delikatnie zmieniał klimat, aż w końcu przeszedł do typowego amerykańskiego
popu i rocka. Powiem szczerze, że wyobraźnia wariowała po skrzyżowaniu Phila
Collinsa z widokami pustyni, beduińskich namiotów i pozakrywanych arabskich
kobiet. Na szczęście nie tylko my tak zareagowaliśmy, bo ktoś nie wytrzymał i
poprosił pana o zmianę płyty, bo mu muzyka nie pasuje mu do krajobrazu.
Pierwszą budowlą na trasie był Qasr Al-Harrana. Budowla wygląda niesamowicie surowo.
Pierwszą budowlą na trasie był Qasr Al-Harrana. Budowla wygląda niesamowicie surowo.
Zbudowana na planie kwadratu z basztami w narożach i
szparkami okien. Położona w „szczerym polu” tzn na kompletnym pustkowiu.
Pochodzi z 710r i była prawdopodobnie prywatną rezydencją, a później służył elitom
z Damaszku.
Tu kupujemy bilet wstępu (jeden do wszystkich zamków) za
1JD/os (4,60zł).
Kolejny punkt programu to dobrze zachowane luksusowe łaźnie
Dasr Al-Amra z 715r przeznaczone dla kalifa i jego dworu.
Do dziś doskonale zachowały się freski, które łamią
Islamskie tabu przedstawiając nie tylko postacie ludzi, ale także nagich kobiet
w kąpieli.
Docieramy wreszcie do legendarnego Qasr Al-Azraq
(bazaltowego zamku) do jego budowy wykorzystano bloki wykute z wulkanicznych
skał.
Zapewne z powodu
braku drewna z bazaltowych płyt zrobiono również stropy i drzwi.
Powstał w 1237r. na miejscy dawnych pozostałości rzymskich. Dziś
niewiele o nim wiadomo. Tu mieściła się kwatera słynnego Laurenca wspierającego
arabskie powstanie antytureckie.
Następnie obejrzeliśmy ruiny fortu Qasr Al-Hallabat w
trakcie trwającej odbudowy.
Zbudowany na miejscu rzymskich budowli obronnych z VIIIw. Do
budowy również użyto bazaltowych skał, oraz wapiennych białych bloków.
Na trasie udało nam się wypatrzeć i sfotografować ceny
paliw, których podniesienie przez króla o kilkadziesiąt procent o mało nie
doprowadziło do rewolucji. Po potwierdzeniu przez młodego Jordańczyka nie mamy
wątpliwości. Jak widać na zdjęciu aktualna cena litra E95 kosztuje 1,015JD (4,66zł).
Cena przed podwyżką to niecałe 3zł. Nie potwierdziły się więc rzekome 2JD za
litr.
Jak zwykle na tym wyjeździe niezawodnie działa gps w
telefonie z aneroidowym darmowym programem Locus. Dzięki niemu i ściągniętym
jeszcze w Polsce satelitarnym mapą Google nie tylko dobrze orientowaliśmy się w trasę
i współrzędne obiektów, ale znamy pokonaną odległość (230km) i mogliśmy na
bieżąco sprawdzać takie ciekawostki jak prędkość.
Ja tam lubię Phila Collinsa :-)
OdpowiedzUsuńCeny paliwa, no cóż, Polska górą, ale jak na region, to bardzo drogo. Generalnie wszystko powyżej 3zł za litr, to podatki. A poniżej 2 zł, to dotacje państwowe. Skoro litr nieprzetworzonej ropy kosztuje obecnie 2,22zł i można go sprzedać na światowym rynku bez problemu.